Rano Hermionę obudziły hałasy dochodzące z …
Właśnie skąd ?? Dziewczyna przetarła oczy i w samej piżamie
wyszła z łóżka po czym skierowała się za dziwnymi odgłosami. „
Ciekawe co to za hałasy ?? „ Szatynka zaczęła się
niecierpliwić gdy w końcu doszła do celu dziwnych odgłosów. Była
to jadalnia. Hermiona otworzyła ogromne drzwi prowadzące do jadalni
i jej oczom ukazał się …
***
Draco,Blaise i Dennis z samego rana zostali obudzeni
przez Fabiana :
-Chłopaki trzeba pomóc mamie Hermiony , ponieważ
będziemy mieć gości.
-A kogo ??
-Malfoy ! Co ja wróżką jestem ??
-Pewnie , że tak ! Wróżunia moja !
Wszyscy trzej ( Dennis,Draco i Blaise ) zaczęli się
śmiać …
-Ej a Hermesa też obudzić ?? -Blaise wyszczerzył
szereg swoich białych zębów
-Zabini wy zostaliście poproszeni i chyba to
oczywiste , że to są goście mojej
ukochanej Hermionki
-Fab ona nie jest TWOJA i nie nazywaj ją Hermionką !
Draco i Dennis przyglądali się tej wymianie zdań i
postanowili zaprzestać na tym etapie rozmowy bo nie wiedzieli jak
może się to dalej zakończyć …
-Diable , Fabian ogarnijcie się i chodźcie w końcu
!
W połowie ubrani ślizgoni i Fabian ruszyli do kuchni
żeby spotkać się z matką Hermiony i pomóc w przygotowaniach do
przybycia gości.
***
… obraz rodziny Wesleyów. Freda,Gorgea,Molly i
Artura.
-Wesleyowie !
Hermiona przywitała ich okrzykiem i uściskała
wszystkich bardzo gorąco ale zauważyła , że brakuje Rona i
Harrego.
-A gdzie Ron i Harry ??
-Hermiono gdy dowiedzieli się o całej sprawie nie
chcieli cię znać...
Pani Wesley spojrzała przepraszająco na dziewczynę a
tylko ponuro się uśmiechnęła , lecz łzy napłynęły jej do
oczu. Spojrzała po osobach którzy byli w jadalni i jej wzrok padł
na ślizgonów , wtedy odezwała się w niej duma i odwaga
gryffońska.
-A przyjdą na bal ?? - zapytała z nadzieją w głosie
-Niestety nie
-Ale my jesteśmy Hermiono !
Odezwali się Fred i Gorge. Podeszli do szatynki i ją
przytulili.
-Dobrze ! Fred ! Gorge ! Możemy zjeść śniadanie ??
- szatynka zapytała się z nadzieją w głosie
-No jasne ! My nie pozwolimy żebyś umarła z głodu
! - Fred/Gorge (chórem)
Wszyscy usiedli przy stole .Chłopcy wpatrywali się w
dziewczynę jak w obrazek. Ale dlaczego ?? Ponieważ była w samej
bieliźnie. Szatynce to nie przeszkadzało , spojrzała przed siebie
i zobaczyła dwie twarze oczywiście to byli Blaise i Darco.
***
Gdy Wesleyowie i wszyscy siedzący w jadalni jedli
śniadanie to Ron z Harrym w tym czasie siedzieli w Norze i
zastanawiali się czy dobrze zrobili odrzucając Hermionę.
-Ron ?? Czy my dobrze zrobiliśmy odrzucając Hermionę
??
-Tak ! Harry ona teraz ma innych przyjaciół ! Ma
ślizgonów …
Rudo włosy chłopak ze szczególnym naciskiem
powiedział te ostanie słowa żeby dać do zrozumienia Harremu , że
oni się już nie liczą. Oboje z jednej strony żałowali tego , że
ją odrzucili lecz byli na nią źli i to bardzo źli.
-Ona przyjaźni się z Malfoyiem i Zabinim. Harry...
-Yh...
Harry zakończył to tylko długim westchnieniem.
***
Gdy (prawie) wszyscy cieszyli się z przybycia Wesleyów
w nieoczekiwanym momencie weszły trzy osoby. Rodzicielka Hermiony
podniosła się i podeszła do przybyłych gości.
-Och ! Jeremiasz ! Katarzyna ! Jak miło was widzieć
– zaczęła wesoło mama dziewczyny
-Kochana ! Wiesz jak my za wami tęskniliśmy ??
Dobrze , że w końcu was
odnaleziono ! - zawtórował Jeremiasz
-Może przedstawisz nam waszą córkę bo twojego męża
znamy...
Zakończyła Katarzyna z lekkim uśmiechem na twarzy.
Gdy dorośli wymieniali się zdaniami szatynka z chłopakiem , który
również tam stał spotkali się spojrzeniami.
-Hermiono !
Dziewczyna wstała i podeszła do matki.
-Kochanie przedstawiam ci naszych przyjaciół
Jeremiasza i Katarzynę Kingstone.
Katarzyna była piękną blondynką o szarych oczach
była szczupła i niezbyt wysoka natomiast Jeremiasz był przystojnym
brunetem o zielonych oczach , całkiem innych niż miał Harry.
Mężczyzna był trochę wyższy on swojej żony. Lecz cała trójka
była bardzo opalona ( oczywiście nie tak jak Blaise ).
-A to jest Remigiusz Kingstone syn Kasi i Jeremiasza.
Hermiona była oczarowana nowym chłopakiem. Był on
brunetem tak jak jego ojciec lecz miał niebieskie oczy które
hipnotyzowały lecz długo nie mogła wytrzymać jego wzroku , miał
również opaloną cerę. Chłopak natomiast zlustrował ją swoim
pięknym spojrzeniem on góry do dołu i miło się przywitał.
-Witam jestem Remigiusz Kingstone mów mi Remik.
Pocałował szatynkę w rękę i na jego twarzy pojawił
się figlarny uśmiech.
-Cześć a ja jestem jak już wiesz Hermiona. Zabini
wymyślił mi przydomek He...
-Hermes !
Dziewczyna nie zdążyła dokończyć , ponieważ Zabini
przerwał jej w pół słowa. Gdy zakończyła się ich rozmowa
wszyscy z powrotem usiedli do stołu i dokończyli posiłek.
-Hermiono... - odezwała się mama dziewczyny
-Tak ??
-Jutro jest bal i czy masz już kreację w jakiej
pójdziesz na tą imprezę ??
-Niestety nie ale dzisiaj mam plany kupić sukienkę.
-A mogę z tobą !? - odezwali się Blaise/Gorge/Fred
-Spokojnie dam sobie radę a poza tym zobaczylibyście
moją sukienkę i po
niespodziance.
Hermiona zakończyła tą rozmowę przepraszającym
uśmiechem w stronę każdego z chłopców. Lecz dzieczyna miała
jeszcze inny problem. „ Z kim ja na bal pójdę ?? „
Dziewczyna postanowiła , że tym zajmie się później. Po
skończonym śniadaniu Hermiona postanowiła się przejść więc
ruszyła w stronę drzwi wyjściowych na ogród. Przechodząc obok
lustra wiszącego na jednym z korytarzy uświadomiła sobie , że
jest w bieliźnie. Pacnęła się w twarz ( od aut.-Taki Face Palm )
i pomyślała „ Idiotko chcesz wyjść w samej bieliźnie na
dwór ?? Chyba zgłupiałaś „. Więc zawróciła w stronę w ,
którą idzie się do jej pokoju i ruszyła tamtą drogą.
***
Natomiast Diabeł , Smok , Remik , Fred , Gorge i Dennis
( oczywiście z wielkimi sprzeczkami i do gryzkami ) poszli do
salonu. Podczas rozmowy chłopaków Fred i Gorge odłączyli się od
ich grupy i zaczęli coś spiskować oczywiście Draco od razu to
zauważył.
-Ej wy rudzi bracia Wieprzleja co tam knujecie ??
-A to już nie twój zakichany interes !
To powiedziawszy wyszli z salonu i udali się w tylko
sobie znanym kierunku. Młody Malfoy natomiast machnął ręką i
wrócił do rozmowy z przyjaciółmi którą zaczął z Remikiem.
-Dawno się nie widzieliśmy
Uwodzicielu-Wszystkich-Ładnych-Kobiet-Które-
Spotka-Na-Swojej-Drodze.
-Smoku , Smoku , Smoku ty parszywy gnomie , wiem o tym
ale nie musisz mi tego
wypominać.
Cała paczka zaczęła się śmiać.
-Zresztą mam już następną zdobycz , którą muszę
upolować...
-Uwodzicielu mam nadzieję , że nie moją
siostrzyczkę kochaną ??
-Dennis ona prędzej potraktuję mnie Avadą niż
wejdzie mi do łóżka !
I znowu wszyscy zaczęli się śmiać z tego co
powiedział Remik. Ale na wspomnienie nowej zdobyczy przez Remika
zaświeciły mu się oczy szatańskimi ognikami i już miał plan jak
ją uwieść.
***
TRZASK !
W pokoju Hermiony pojawiła się jej skrzatka.
-P-panienko H-h-h-ermio-ono
-Tak Gwiazdeczko ?? Jesteś wystraszona ?? Dlaczego ??
-N-nie m-m-mogę p-powiedzieć
-Dlaczego ?? Szybko mów mi co się stało.
-Bo panicz Malfoy kazał mi zrobić coś złego !
Wykrzyczała skrzatka na jednym oddechu.
-Spokojnie Gwiazdeczko porozmawiam z nim.
Gwiazdeczka kiwnęła główką.
TRZASK !
Już jej nie była a zdenerwowana szatynka w pełni
ubrana wzięła różdżkę i ruszyła do salonu gdzie przebywali
chłopcy.
-Szykuj się Malfoy
Gdy stanęła przed jego pokojem zaczęła się
zastanawiać jakiego użyć zaklęcia. Otworzyła drzwi z wielkim
hukiem i od razu żuciła zaklęcie z szatańskim uśmieszkiem na
ustach.
-Aguamenti
Malfoy został oblany lodowatą wodą.
-Ty idiotko ! Coś ty zrob...
-Jęzlep !
Kolejne zaklęcie poleciało w stronę Malfoya a on
zdenerwowany tą całą sytuację spróbował się podnieść lecz
szatynka była szybsza.
-Incarcerous !
Chłopak został brutalnie przywiązany do fotela ,
pozbawiony sposobu mówienia i cały mokry.
-Wy bądźcie cicho.
Dennis , Blaise i Remik kiwnęli głowami na znak , że
rozumieją.
-A teraz ty Malfoy posłuchaj mnie uważnie bo dwa
razy tego samego nie będę
powtarzać. Jeśli nie odczepisz się od mojej
Gwiazdeczki srogo tego pożałujesz.
Każesz jej wykonywać rzeczy które ona ma
zabronione. Tylko się do niej jeszcze
raz zbliżysz a tą twoją czuprynę wysadzę w
powietrze !
Odczekała kilka sekund odwróciła się i ruszyła w
stronę drzwi. Gdy naciskała na klamkę ostatni raz spojrzała na
swoich towarzyszy puściła im oczko i wesołym tonem powiedziała.
-Pa chłopcy !
Po przedstawieniu w pokoju Malfoya szatynka ruszyła do
swojej kochanej przyjaciółki Ginny. Była w połowie drogi gdy
doszły ją głośne ( i to bardzo ) krzyki z holu. Zbiegła szybko
korytarzem i schodami i zatrzymała się obok swoich znajomych. Na
miejscu zastali kilku śmierciożerców , Malfoyów , Zabinich i
kilka innych osób mierzących do Wesleyów (Molly, Artura , Freda i
Gorgea ) a rodzina Wesleyów w nich.
-Nie zostaniemy w tym domu ani chwili dłużej ! -
gorączkowała się Molly
-Tu jest pełno czarnej magi ! - wtórował jej Artur
-Dzieci do mnie ! Wynosimy się stąd !
Bliźniacy posłuchali matki lecz najmłodsza córka
Wesleyów nie miała zamiaru z nimi iść.
-Ja zostaje z Hermioną ! - krzyczała Ginny
-Ginnevro Molly Wesley nakazuje ci iść z nami albo
nie masz po co wracać do
domu !
Rudowłosa przyjaciółka ani drgnęła więc cała jej
rodzina teleportowała się z domu rodziny Santor.
-Nie martw się Ginny u nas możesz zostać na zawsze
!
Hermiona przytuliła Ginny i spojrzała na matkę a jej
przyjaciółka uroniła kilka łez.
-Mamo może Ginny zostać tu ??
-Tak kochanie
Rodzicielka uśmiechnęła się pocieszająco do
Hermiony i dwie przyjaciółki postanowiły się zabawić. Poszły do
pokoju Hermesa narzuciły na pokój zaklęcie wyciszające ,
zasłoniły okno , zapaliły świeczki , przekazały kilku osobom
żeby im nie przeszkadzano , wyciągnęły butelkę ( na razie
pierwszą ) Ognistej Whisky i puściły muzykę ( oczywiście
mugolską ) …
Po kilku godzinach ( przynajmniej im się tak wydawało
) dziewczyny były nieźle wstawione i gadały głupoty i śmiały
się z byle czego. Akurat w tym momencie toczyły bitwę na poduszki
w samej bieliźnie ( stwierdziły , że im gorąco (od aut.- W sumie
nie dziwie się )) W tle leciała puszczona na fula piosenka Linki
Park Castle of Glass . Ginny spojrzała
na zegarek i oniemiała.
-Moja droga Hermiono czy ty
wiesz , że jest po 21:00 ??
-Ginny mam świetny pomysł !
-No dawaj Hermesie !
-Chodźmy do chłopaków …
Szatynka wyraziła się bardzo
tajemniczo a Ginny się zgodziła. Oby dwie dziewczyny ruszyły do
pokojów zwiedziły każdego ale zatrzymały się u Draco. Na
początku leżały na jego łóżku i czekały na przyjście
chłopaków. Lecz gdy oni przyszli dziewczyny siedziały obok łóżka
i oglądały różne kolorowe gazety Dracona.
-Hej ! A wy co tu robicie ??!
Zagrzmiał głos Malfoya.
-Czekamy na was i oglądamy
twoją lekturę do poduszki.
-Tak a te butelki PO Whisky to
co tu robią ??
Wtrącił się Blaise do rozmowy.
-Nic ! - Ginny/Hermes i zaczęły
się śmiać
W tym momencie Zabini podszedł do
wstawionej dość mocno Ginny i zaczął się do niej przystawiać.
-Oh Ginny moja wiewiórcza
piękności przyjdź w moje objęcia !
-Zabini to , że z Hermesem
troszkę wypiłyśmy...
-Ym... Troszkę
-Tak ! troszkę to nie znaczy ,
że nie myślimy.
-No w to wątpię moje ty
wiewiórcze cudo...
Ginny przewróciła tylko oczami i
spróbowała wstać , gdy tylko jej się to udało zachwiała się i
wpadła w silne ramiona Zabiniego. Natomiast Remik przystawiał się
do Hermesa...
-Złotko chodź zaopiekuje się
tobą co ??
-Bez przesadny ja tylko co Ginny
nie wypiłam...
-Hermiono wypiłaś tyle samo
-No to co …
Dziewczyna wstała ale szybko
musiała złapać się Remika ponieważ upadła by na swoją pupę. W
tym momencie Ginny i Blaise zniknęli za drzwiami a Draco pomyślał
, że „ Muszę wziąć Hermionę od
tego zboczeńca , bo ją jeszcze zgwałci „. Gdy
tak pomyślał to i tak zrobił. Podszedł do Remika i powiedział.
-Daj mi ją zaniosę tą
szatynkę pijaną do pokoju …
Remik się sprzeciwiał ale w
końcu …
***
No to mamy kolejny rozdział !
Przepraszam za tak długą nie obecność miałam mało weny ale już
przybywam z nową ! W kolejnych rozdziałach zacznie się uczucie
tych dwojga ! <3 rozdział pisany na spida ! <3 liczę na szczere opinię :D
Severusik Snape <3
Jak mogłaś przerwać w takim momencie no?!
OdpowiedzUsuńOgólnie rozdział bardzo mi się podoba jest ciekawy :)
Zaciekawiła mnie postać Remika... ;P
Dziękuję a z postacią Remika wiążę kolejne rozdziały ;) musiałam no :D
OdpowiedzUsuńtrochę chaotycznie ale dobrze :)
OdpowiedzUsuńRemik..cóż ciekawy typ....
Weny :)
Pozdrawiam,Lili Blue(Potter)
panstwoweasley.blogspot.com <--- ZAPRASZAM
Dziękuje :)
OdpowiedzUsuń