czwartek, 27 czerwca 2013

" To wszystko moje ? "

Gdy na miejscu siedzieli w salonie Roberto przedstawiał im rodzinę
-To jest Denis i Ika Victoria Santor są to moje dzieci twoi kuzynowie,
moja żona Lisa Santor a twoja ciocia. Moja matka a twoja babcia
Issabela Santor resztę rodziny poznasz w najbliższym czasie
a innych mieszkańców domu przy okazji. Iko możesz pokazać
Hermionie jej pokój ?
-Jasne chodź !
Krzyknęła Ika i pociągnęła Hermionę na górę po krętych schodach. Gdy tak biegły Ika postanowiła mówić gdzie idą.
-To jest prawe skrzydło domu twoje drzwi są siódme od końca i tu
mieszka Denis i nie raz jego koledzy ja mieszkam w lewym skrzydle
domu jak byś chciała się zamienić czy inny pokój to wystarczy
powiedzieć … Masz swojego skrzata nazywa się Gwiazdeczka.
Strasznie się cieszymy , że odnaleźliśmy was.
-Ja też się cieszę a do jakiej szkoły chodzicie z Denisem ?
-W tym roku pójdziemy na szósty rok do Hogwartu
-Ale super ja też idę na szósty rok !
W tym momencie doszły do pokoju z napisem H.S. Ika otworzyła drzwi i wpuściła Hermionę. Dziewczyna otworzyła oczy z zachwytu pokój był w kolorach różu , błękitu i białego takie kolory jakie uwielbia. W pokoju Hermiony stało łóżko małżeńskie z baldachimem , obok niego stała mała biała szafeczka nocna. Na jednej ścianie był regał z książkami a na przeciwnej był kominek a przed nim stały dwa różowe fotele i mała błękitna sofa ze stolikiem. Był też barek i półki ze zdjęciami jej , jej przyjaciół i rodziny.
-To wszystko moje ?
-Tak Hermiono a tam jeszcze jest garderoba i łazienka
To ostatnie słowo dodała z szatańskim uśmieszkiem pokazując na drzwi. Hermiona od razu poszła do łazienki na „ inspekcję ''. Gdy weszła znowu zabrakło jej powietrza. Łazienka była przeogromna w barwach białego i błękitnego. Bez różu. Była tam ogromna wanna Hermiona porównała ją do basenu. Było też strasznie dużo lustro na całą ścianę. Ika przywróciła ją na ziemię.
-A może zobaczysz swoją garderobę jest boska !
Krzyknęła Ika bardzo zadowolona z wyrazu twarzy swojej kuzynki.
-O bosze !
Krzyknęła piskliwym głosem dziewczyna , gdy zobaczyła swoją garderobę.
-To chyba nie moje !
Stwierdziła. Ika się tylko zaśmiała , gdy chciała coś powiedzieć ktoś zapukał do drzwi i wszedł. Okazało się , że to mama Hermiony.
-Mamo widziałaś ile ciuchów ?
-Tak widziałam mam do ciebie sprawę Ika mogłabyś nas zostawić ?
-Jasne ciociu , do zobaczenia później !
Córka i matka usiadły w fotelach i zaczęły rozmawiać.
-Hermionko
-Mamo ?
-Za dwa dni odbędzie się bal dla nas
-Tak ?
-I musisz mieć sukienkę…
-Spokojnie wybiorę się razem z Iką
-To się cieszę a teraz idź spać , bo pewnie jesteś zmęczona dobranoc
-Dobranoc mamo...
Dziewczyna poszła się wykąpać i ubrała w swoją „ piżamę ”
 
Zeszła jeszcze do kuchni po coś do picia a tam spotkała jakiegoś pana
-Dobry wieczór jestem...
-Tak wiem jesteś Hermiona Granger , szlama
-Hermiona Santor i nie jestem szlamom a ty jak się nazywasz ?
-Fabian Santor twój starszy kuzyn , nie mam rodziców
-Tak mi przykro...
-Nie potrzebuje współczucia
-Phi...
Hermiona spojrzała na niego jak dziki kot i poszła nalać sobie soku do szklanki i wróciła do swojego pokoju. Gdy weszła do środka ujrzała Fabiana leżącego w samych bokserkach na jej łóżku.
-Co ty tutaj robisz ?
Fabian się tylko uśmiechnął i wyciągną do Hermiony rękę
-Chodź
-Bo ?
-Odłóż szklankę i chodź do mnie kochanie
-Nie , nie odłożę szklanki i nie jestem twoim kochaniem
Fabian wstał i podszedł do dziewczyny wziął od niej szklankę i położył ją na stoliku. Przybliżył usta do jej ucha i wyszeptał jej bardzo delikatnie.
-Bardzo ładnie wyglądasz kuzyneczko szkoda się marnować
Hermiona nie wiedziała co zrobić. Po chwili zamyślenia wiedziała co zrobi. Położyła swoją rękę na...



-.- -.- -.- -.- -.- -.- -.- -.- -.- -.-
Hej ! To mój drugi rozdział … proszę komentujcie , bo to dla mnie jest bardzo ważne ! Mam nadzieję , że to dramione <3 co piszę podoba się wam :D

Pozdrawiam
Severusik -.-